BRANDENBURGIA –SAKSONIA
7.08.-14.08.2009
Tegoroczne wakacje
prawdziwi, ciekawi świata bibliotekarze spędzili, jak zwykle, na walizkach. Tym
razem trasa naszej wyprawy wiodła przez Szczecin do Brandenburgii i Saksonii.
Będąc jeszcze w Polsce zwiedziliśmy Zamek Książąt Pomorskich, odwiedziliśmy
również Bibliotekę Pomorskiej Akademii Medycznej. Opuściwszy biblioteczne mury,
pomknęliśmy do Berlina, by zobaczyć najpiękniejsze zabytki tego miasta:
Reichstag, Bramę Brandenburską, Uniwersytet Humboldta i – rzecz jasna - Wyspę
Muzeów ze słynnym, wpisanym na listę UNESCO Muzeum Pergamońskim.
W stolicy Niemiec uczestniczyliśmy we mszy św. w kościele
parafialnym Polskiej Misji Katolickiej. Popołudnie spędziliśmy
w ogrodach Charlottenburg. Zauroczeni urodą
barokowego parku, z niecierpliwością czekaliśmy na spacer po poczdamskim
Sanssouci, którego malowniczość i królewski przepych przywołują postać Fryderyka
Wielkiego.
Z Poczdamu ruszyliśmy do Saksonii, równie dumnej ze swej państwowości co Prusy. Kolejnym odwiedzanym przez nas miastem był Lipsk, którego sławę ugruntował geniusz muzyczny Bacha i Mendelssohna. Władcy Saksonii słynęli z hojności, czego najwspanialsze ślady pozostały w Dreźnie – prężnym europejskim ośrodku kultury i sztuki. W tutejszych muzeach i galeriach podziwiać można najwspanialsze kolekcje sztuki. Ich sekrety zdradzała nam sama księżna Lubomirska, a właściwie pani Renata Linne, która była naszym przewodnikiem. Sypiąc anegdotami, których próżno szukać w przewodnikach, pani Renata pokazała nam m. in. powstały z rozkazu Augusta Mocnego imponujący kompleks Zwinger wraz z przyprawiającym o zawrót głowy Zielonym Skarbcem.
Aby ochłonąć, pojechaliśmy do Pillnitz, by pospacerować po pałacowym parku i zajrzeć do parkowych pawilonów: Palmiarni, Oranżerii, Pawilonu Kamelii, chroniącego dwustuletni krzew. Przed powrotem do „wielkiego miasta”, pooddychaliśmy atmosferą kameralnej Miśni, która jest najlepiej zachowanym zabytkowym miasteczkiem Saksonii. Przed wizytą w słynnej manufakturze porcelany, spacerowaliśmy po jej malowniczych uliczkach. Po powrocie do Drezna obejrzeliśmy ekspozycję w muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego.
Wyprawę zakończyła wizyta w monumentalnej bibliotece Landu i Uniwersytetu Saksonii (SLUB). Nowoczesny, postawiony w 2002 roku gmach, imponuje przestronnością i jest doskonale doświetlony. W budynku mieści się również Muzeum Książki, wśród jego zbiorów prawdziwą perłą jest Kalendarz Majów.
Przed odjazdem do Polski odbyliśmy jeszcze ostatni spacer po barokowym ogrodzie w Grosssedlitz, gdzie mogliśmy się rozkoszować spokojem urokliwych zakątków i zrelaksować przed drogą powrotną do Gdańska.
Opracowała Grażyna Miętkiewicz