Bonowicz, Środa, Myśliwski i… Tulli. Prezydent Gdyni oraz Kapituła Nagrody wspólnie postanowili o wyróżnieniu aż czworga nominowanych autorów. Werdykt został ogłoszony podczas Gali Finałowej 29 listopada.
Uroczystość przyciągnęła do Muzeum Miasta Gdyni wielu miłośników literatury, od nałogowych czytelników po znakomitych literaturoznawców. Gala, którą prowadziła Magda Umer obfitowała nie tylko w laudacje oraz przemówienia. Przedstawiono także filmy z udziałem wybitnych aktorów (Anna Dymna, Piotr Adamczyk, Kinga Preis) interpretujących fragmenty najlepszych książek.
Laureatem w kategorii poezja został Wojciech Bonowicz za tomik „Pełne morze” (Biuro Literackie). Prof. Piotr Śliwiński tak oto uzasadniał wybór Kapituły, której przewodniczy: Wiersze poruszające i skromne, mające śmiałość mówić o uczuciach elementarnych, w których ten kto mówi pozostaje cieniu. Został wyróżniony jako poeta, który nie krzyczy, nie popisuje się cynizmem, nie wymądrza.
Wśród prozaików nagrodzono – Wiesława Myśliwskiego („Traktat o łuskaniu fasoli”, ZNAK) za książkę mądrą, dojrzałą, książkę wyzwanie, która daje poczucie spokoju i ładu. Jest prozą, a zarazem zawiera w sobie małe poematy. Za książkę jasną, przejrzystą, pisaną ciepłym, zmysłowym językiem, opowiadającą o strasznych przeżyciach i o pogodzeniu się ze światem. – argumentował prof. Paweł Śpiewak.
Za najlepszy esej uznano „Projekt handlu kabardyńskimi końmi” (Świat Literacki) Krzysztofa Środy, który przypomniał jaką piękną siłę i wymowę ma sama obecność świata (laudacja Małgorzaty Łukasiewicz).
Czwartkowy wieczór był wyjątkowy jeszcze przynajmniej z jednego powodu. Specjalną „Nagrodę Osobną” – przyznaną po raz pierwszy – za cykl uwieńczony powieścią „Skaza” otrzymała Magdalena Tulli (Wydawnictwo W.A.B.).
Laureaci odebrali statuetki – Kostki Literackie z rąk prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, każdy z nich otrzymał również po 50 tys. zł. M. Tulli oprócz pamiątkowego dyplomu dostała 10 tys. zł.